Zapraszam do zapoznania się z treścią wywiadu przeprowadzonego w związku z ubieganiem się przeze mnie o mandat radnego:
Dlaczego zdecydowała się Pani na start w wyborach do samorządu lokalnego?
Z Konstancinem-Jeziorną jestem związana od ponad dekady i uważam, że to czego potrzebuje najbardziej to sprawne zarządzanie. Zarządzanie miastem i gminą to w mojej opinii służba mieszkańcom, rozumiana jako prawidłowe przewidywanie, diagnozowanie i skuteczne rozwiązywanie problemów, kreowanie rozwoju oraz budowanie wspólnoty lokalnej i jej tożsamości. Jestem osobą z natury aktywną, lubiącą pracować i podejmować się trudnych zadań, a ponieważ posiadam umiejętności w zakresie zarządzania, poparte wykształceniem i sporym doświadczeniem, chciałabym je wykorzystać w pracy dla społeczności Konstancina-Jeziorny.
Konstancin-Jeziorna jest gminą uzdrowiskową, a Pani obecnie pełni funkcję Prezesa Zarządu „Uzdrowiska Konstancin-Zdrój” Sp. z o.o.
Jak ocenia Pani wpływ i wzajemne zależności obu podmiotów?
Potencjał Konstancina-Jeziorny to przede wszystkim cenione od lat walory przyrodnicze i lecznicze, ale także położenie w bezpośrednim otoczeniu największej w Polsce aglomeracji. Jest to zbiór cech unikalnych, na których wykorzystaniu powinna zostać oparta strategia rozwoju miasta i gminy. Gmina uzdrowiskowa powinna być miejscem, gdzie dobrze się pracuje i mieszka, leczy i rehabilituje, a także doskonale wypoczywa. Uważam, że osiągnięcie tego celu wymaga regularnej i efektywnej współpracy pomiędzy samorządem, a podmiotami działającymi w obszarze lecznictwa, w tym w szczególności z „Uzdrowiskiem Konstancin-Zdrój”. Ze wszystkimi podmiotami prowadzącymi działalność w obszarze lecznictwa uzdrowiskowego i usług medycznych, które działają na obszarze gminy należy współpracować i może się to odbywać na wielu płaszczyznach. Po pierwsze firmy te są jednymi z najistotniejszych pracodawców w gminie, a po drugie przyczyniają się do promowania samej miejscowości. Gminie uzdrowiskowej są potrzebni leczący się w niej pacjenci, za równo ci którzy korzystają z systemu państwowego, jak i płacący za usługi medyczne i rehabilitacyjne z własnej kieszeni. Nie możemy dopuścić do tego, aby Konstancin-Jeziorna stał się zamkniętą enklawą jedynie dla bogatych, korzystających z ekskluzywnych usług medycznych i rekreacyjnych, które są niedostępne z uwagi na barierę finansową dla pozostałych – zarówno mieszkańców jak i przyjezdnych.
Jednym z celów zawartych w Pani programie jest zwiększenie poziomu wykorzystania środków pochodzących z budżetu Unii Europejskiej w inwestycjach realizowanych na terenie miasta Konstancin-Jeziorna i gminy uzdrowiskowej. Jak zamierza go Pani realizować?
Potwierdzeniem tego, że potrafię skutecznie zabiegać o dofinansowanie ze środków unijnych jest przygotowanie w ramach strategii rozwoju „Uzdrowiska Konstancin-Zdrój” Sp. z o.o. nowej inwestycji, polegającej na budowie „Centrum Hydroterapii” z basenami solankowymi i nowoczesnym zakładem przyrodoleczniczym oraz umieszczenie tego projektu przez Zarząd Województwa na liście indykatywnej Projektów Kluczowych Regionalnego Programu Operacyjnego dla województwa mazowieckiego. Będzie to kolejna duża inwestycja mając wpływ na rozwój Konstancina-Jeziorny, ponieważ wcześniej doprowadziłam również do wybudowania nowego obiektu – nowoczesnego, 45 łóżkowego Szpitala Rehabilitacji Neurologicznej z basenem i bazą rehabilitacyjną, która co prawda nie była dofinansowana ze środków UE, ale jej realizacja również wymagała wielu starań w celu zabezpieczenia odpowiednich środków finansowych.
Sprawne i efektywne wykorzystywanie środków pochodzących z funduszy europejskich przez podmiot, jakim jest miasto czy gmina uzależnione jest od wielu czynników, wśród których najistotniejsze to rozpoczęcie planowania inwestycji od prawidłowego zdiagnozowania potrzeb jakie ma zaspokajać i identyfikacji najważniejszych celów, które zostaną dzięki niej osiągnięte. To daje podstawę i jasną wizję dla dalszych działań. W przypadku projektów realizowanych przy udziale finansowym UE jest to niezmiernie istotne, a dodatkowo należy działać szybko, ponieważ o środki konkuruje wiele podmiotów. Z moich obserwacji wynika, że w działaniach samorządów często brakuje odpowiedniego przygotowania, co skutkuje w najlepszym przypadku koniecznością realizacji ich we własnym zakresie i w późniejszym terminie okresie lub poważnymi błędami utrudniającymi lub wręcz uniemożliwiającymi realizację projektu istotnego dla danej społeczności.
